Zaznacz stronę
Ile odpadów wytwarza mieszkaniec Gdańska?

Ile odpadów wytwarza mieszkaniec Gdańska?

Ile odpadów wytwarza mieszkaniec Gdańska?

W 2020 roku statystyczny mieszkaniec Gdańska wyprodukował 422 kg odpadów komunalnych. Wyjątkowo w tym roku było to mniej odpadów, niż w latach poprzednich. Generalnie uważa się, że każdego roku odpadów produkujemy więcej, dlatego tegoroczny spadek pozytywnie zaskoczył, choć był to rok mało reprezentatywny. Czy jest to wzrost świadomości mieszkańców, czy jednorazowa tendencja, która jest efektem pandemii Covid? – o tym dowiemy się obserwując statystyki w kolejnych latach. Oczywiście wszyscy byśmy chcieli, by tendencja spadku ilości odpadów w Gdańsku utrzymała się.

A jak ilość wytworzonych odpadów przez gdańszczanki i gdańszczan wygląda na tle wysoko rozwiniętych krajów europejskich? Niemiec średnio produkuje ponad 600 kg odpadów rocznie, a statystyczny Duńczyk, aż ponad 800 kg – jest to blisko dwa razy więcej niż mieszkaniec Gdańska! Dlatego długookresowe prognozy wskazują, że wzrost ilości wytwarzanych odpadów przez Polaków będzie następował w kolejnych latach (po okresie zawirowań w efekcie pandemii). Co jest przyczyną tak wysokiej produkcji odpadów? Wiele czynników, z których najważniejsze to wzrost konsumpcji spowodowany bogaceniem się społeczeństwa oraz coraz większa ilość odpadów opakowaniowych – w tym nienadających się do recyklingu. Niewątpliwie, wzrost ilości odpadów opakowaniowych w Polsce, jest wynikiem braku wprowadzenia systemowej zmiany w postaci rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP).

A jak idzie nam segregacja? Coraz lepiej, ale nadal jest nad czym pracować, dlatego tak ważny jest duży nacisk na atrakcyjność metod i narzędzi edukacyjnych w obszarze prawidłowego i odpowiedzialnego postępowania z odpadami, a przede wszystkim w zakresie unikania ich powstawania. Na poniższym wykresie popatrzmy na kolor żółty, który przedstawia surowce i kolor brązowy, który odzwierciedla frakcję bio. Znaczący wzrost selektywnie zbieranych odpadów surowcowych, jest wynikiem ciężkiej pracy mieszkańców i wprowadzonej w 2018 roku segregacji „u źródła” na pięć pojemników – po prostu segregacji realizowanej w naszych domach. Kolor szary pokazuje jednak, jak dużo jeszcze wytwarzamy odpadów resztkowych – wrzucanych do szarego lub czarnego pojemnika. Część z nich to jeszcze cenne odpady surowcowe, m.in. odpady bio. Dlatego tak ważna jest edukacja i wzmacnianie świadomości mieszkańców, że segregacja odpadów w domach ma sens i jest filarem prawidłowo oraz optymalnie funkcjonującego systemu.

Często w publikacjach przedstawiających dane dotyczące zbierania odpadów komunalnych przez gminy przeczytamy o tzw. poziomach recyklingu. Gminy rokrocznie obliczają je i raportują w tym zakresie do Marszałka Województwa i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Przede wszystkim starają się spełniać określone w prawie procentowe wartości, tzw. „poziomy recyklingu”. Sprawozdawczość w tym zakresie – począwszy od 2021r. – obejmuje ilość odpadów surowcowych wytwarzanych przez mieszkańców przekazanych do recyklingu w stosunku do wszystkich wytwarzanych w gminie odpadów komunalnych. Sposób liczenia poziomów, jest jasno określony w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach i jest wprost implementowany z dyrektyw Unii Europejskiej. Niespełnienie wymaganych poziomów recyklingu skutkuje karami – nie tylko dla poszczególnych gmin, ale również dla Polski, jako kraju. Należy podkreślić, że jest to wskaźnik, na który nie do końca ma wpływ przeciętny mieszkaniec, nawet nie do końca mają wpływ osoby zarządzające gospodarką odpadami komunalnymi w gminach. Dlaczego? Ponieważ nawet jeśli mieszkańcy będą coraz lepiej segregować, a gmina zabezpieczy profesjonalny odbiór i zagospodarowanie odpadów, nie jest to jednoznaczne z tym, że recyklerzy będą chętni odebrać bądź kupić i przetworzyć wysegregowane surowce – słowem – czy będzie na nie zbyt. Poziomy recyklingu oblicza się w oparciu o uzyskane od recyklerów DPR – dokumenty potwierdzające wykonanie recyklingu, czyli przekazanie surowców do ponownego wykorzystania. Tu działają prawa rynku, który dyktuje w jakiej cenie i czy w ogóle daną frakcje będzie można poddać recyklingowi. Coraz wyższy wskaźnik poziomu recyklingu to praca zespołowa mieszkańców i poszczególnych elementów systemu gospodarowania odpadami komunalnymi zorganizowanych przez gminy.
W roku 2019 określone wymogami prawnymi poziomy recyklingu zostały spełniane przez Gminę Miasta Gdańska. Rok 2020 był dużym wyzwaniem dla wszystkich gmin, ponieważ wymagany poziom recyklingu stanowił 50%. Gmina Miasta Gdańska osiągnęła 49% – zabrakło niedużo, choć w porównaniu do poprzedniego roku Gdańsk poprawił swój wynik o 9%.

Oczywiście segregacja odpadów przez mieszkańców jest bardzo ważna. Równolegle, równie ważne jest wzmocnienie rynku odbiorców surowców nadających się do ponownego wykorzystania, wprowadzenie współodpowiedzialności za zagospodarowanie odpadów wśród producentów i wprowadzających na rynek odpady opakowaniowe, ale najważniejsze jest – z punktu widzenia środowiska i ekonomii – zahamowanie wzrostu wytwarzania odpadów. Takie postępowanie nakazuje zresztą hierarchia postępowania z odpadami, będąca podstawą edukacji prośrodowiskowej mieszkańców.

Najważniejsze w hierarchii jest zapobieganie wytwarzaniu odpadów. Czyli funkcjonowanie każdego z nas w taki sposób, żeby świadomie dokonywać wyborów konsumenckich, czyli – nie korzystam z naczyń jednorazowych, nie kupuję produktów w zbędnych opakowaniach, itp. Drugim etapem jest minimalizacja, czyli świadomie ograniczam ilość odpadów np. drukuję dwustronnie, korzystam z siatek wielorazowych, itp. Powtórne wykorzystanie – ponownie wykorzystuję rzecz, która już stała się dla kogoś zupełnie niepotrzebna – kupuję w sklepach z używaną odzieżą, wybieram meble z komisów, itp. Recykling – segreguję odpady zgodnie z przyjętymi w gminie zasadami. Przedostatnim etapem w hierarchii postępowania z odpadami jest odzysk energii, który w Gdańsku będzie realizowany już w 2024 roku w budowanej obecnie instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych. To tam trafią odpady po sortowni, gdzie uprzednio wybrane zostaną wszystkie pozostałe w strumieniu odpadów resztkowych surowce, a pozostaną odpady wyłącznie nienadające się do recyklingu. Jest to tzw. frakcja energetyczna z odpadów resztkowych. Będą to folie, pieluchy, zabrudzony papier, ale też rozdrobnione odpady wielkogabarytowe. W efekcie tego procesu, mieszkańcy Gdańska zyskają wytworzone z odpadów ciepło i energię elektryczną. Dodatkowo zaspakajając inne ważne korzyści środowiskowe czy ekonomiczne, jak chociażby zwolnienie tempa zapełniania się składowisk czy stabilizacja opłat ponoszonych przez mieszkańców za zagospodarowanie odpadów komunalnych. Ostatnim, najmniej pożądanym elementem hierarchii jest składowanie, które jest najbardziej pierwotnym i nieprzyjaznym środowisku sposobem zagospodarowania odpadów i należy go bezwzględnie ograniczać.

O gdańskim systemie gospodarowania odpadami komunalnymi mówił na konferencji IC GreenDeal 2020 Prezes Sławomir Kiszkurno. Nagranie z wystąpienia dostępne jest na kanale na You Tube. Warto odsłuchać!

Spodobał Ci się ten wpis? Podaj dalej!

Jak funkcjonująca spalarnia wpłynie na opłaty ponoszone przez mieszkańców?

Jak funkcjonująca spalarnia wpłynie na opłaty ponoszone przez mieszkańców?

Jak funkcjonująca spalarnia wpłynie na opłaty ponoszone przez mieszkańców?

Nowoczesny zakład termicznego przekształcania odpadów domknie system gospodarowania odpadami komunalnymi w Gdańsku i metropolii trójmiejskiej. Instalacja pozwoli 35 gminom biorącym udział w projekcie na niezależność w obszarze zagospodarowania odpadów nienadających się do recyklingu, tzw. frakcji energetycznej. Niezależność ta wpłynie na bezpieczeństwo ekonomiczne i stabilizację opłat ponoszonych przez mieszkańców za zagospodarowanie wytwarzanych w domach odpadów komunalnych.

Zmiany prawa w Polsce w zakresie gospodarki odpadami komunalnymi, które obserwujemy od kilku lat, nijak się mają do stabilizacji i optymalizacji systemu gospodarki odpadami w gminach. Brak w nich dalekosiężnej wizji funkcjonowania gospodarki odpadami w Polsce. Niemniej jednak chaos tych zmian doprowadził do nadmiernych wzrostów kosztów utrzymania systemów gospodarki odpadami w gminach i tym samym podwyżek opłat dla mieszkańców za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Te nieprzemyślane zmiany prawa szczególnie dotykają gminy, w których nie funkcjonuje jeszcze system oparty o instalację termicznego przekształcania odpadów, popularnie zwaną spalarnią. 

Koszty zagospodarowania frakcji energetycznej

Około 40% wagi odpadów komunalnych trafiających do instalacji komunalnych, po procesie MBP stanowi tzw. frakcję energetyczną. To odpady nienadające się do recyklingu, o kaloryczności powyżej 6MJ/kg, których zgodnie z obowiązującym prawem od 2016 r. nie można składować. Są to np. zużyte pieluchy jednorazowe, siatki foliowe, styropian, zabrudzony papier, folie po słodyczach, serkach, jak również odpady z nierecyklingowalnych tworzyw sztucznych. Koszt zagospodarowania odpadów energetycznych, to w całym budżecie systemu gospodarki odpadami komunalnymi w Gdańsku przeszło 20% wydatków. Jest to kwota ok. 30 milionów złotych rocznie, tak więc bardzo wysoka. Obecnie odpady energetyczne wyjeżdżają z Gdańska, z Zakładu Utylizacyjnego, samochodami do tego przystosowanymi, niestety po coraz wyższej cenie. Cena wzrasta, ponieważ ilość odpadów energetycznych z roku na rok również wzrasta, a brak jest w kraju odpowiednich instalacji do ich zagospodarowania. Doświadczenia pokazują, że proces inwestycyjny budowy spalarni trwać może nawet kilkanaście lat. Popyt przewyższa podaż, a ceny dyktuje rynek. Efekt – rok do roku płacimy za odbiór odpadów energetycznych coraz więcej. Jeszcze dwa lata temu było to ok. 160 zł/t, a obecnie około 500 zł/t. Warto zaznaczyć, że w obecnie rozstrzyganych przetargach organizowanych przez duże miasta, kwoty te przekraczają wartość 1000 zł/t.  Bywa i tak, że w przetargach nie ma żadnych ofert i to jest sytuacja najgroźniejsza, bo wymusza wiele patologii i niebezpiecznych dla ludzi i środowiska skutków.

Ile będzie kosztować termiczne przekształcenie odpadów w spalarni?

Koszty, które gminy będą ponosić za przekształcenie odpadów w gdańskiej instalacji są znane i z góry ustalone na 25 lat. W trakcie eksploatacji wartość ta będzie aktualizowana o wskaźniki makroekonomiczne takie jak np. inflacja. Tak więc funkcjonujący Zakład, z określoną i znaną ceną zapewni przewidywalność, bezpieczeństwo i możliwość długofalowego planowania w ramach systemu. Należy pamiętać, że zgodnie z obowiązującym prawem, system gospodarowania odpadami komunalnymi w gminie musi się bilansować – oznacza to, że wszystkie wydatki związane z gospodarką odpadami np. odbiór i transport, zagospodarowanie, inwestycje, edukacja, nadzór i administracja, itd. są finansowane tylko i wyłącznie z opłat ponoszonych przez mieszkańców. Port Czystej Energii wpłynie więc na stabilizację całego systemu, a w konsekwencji opłat ponoszonych przez mieszkańców. 

Sceptycy spalarni mówią o ogromnych kosztach jej budowy. To prawda, koszty są wysokie, ponieważ zastosowana jest w nich najnowocześniejsza technologia głównie związana z oczyszczaniem spalin. Ponad połowa kosztów instalacji to system oczyszczania spalin, który gwarantuje spełnienie najbardziej restrykcyjnych norm dot. emisji i zaostrzonego monitoringu – dzięki czemu możemy powiedzieć, że spalarnie są wyjątkowo bezpieczne dla mieszkańców i środowiska. W przypadku gdańskiej instalacji budowa finansowana jest z dwóch źródeł. Blisko połowa kosztów budowy pochodzi z bezzwrotnego dofinansowania z UE. Pozostała część to pożyczka z NFOŚiGW, którą będziemy jako Spółka przez lata eksploatacji Zakładu spłacać. Należy zwrócić uwagę, że koszt budowy instalacji jest uwzględniony w cenie na bramie, a mimo to cena za zagospodarowanie frakcji energetycznej jest nadal znacznie niższa, niż obecnie dyktowana przez rynek zewnętrzny. Ponadto nie bez znaczenia jest fakt, że spalarnia będzie miała przychody ze sprzedaży energii elektrycznej i ciepła – one również są uwzględnione w modelu finansowym. Wpływają one na obniżenie tzw. „opłaty na bramie” za termiczne przekształcenie każdej tony odpadów, tym samym koszty te w mniejszym stopniu obciążą w przyszłości portfel każdego z mieszkańców, których odpady trafią do naszej instalacji. 

Ale czy będzie taniej dla mieszkańców?

Nie można jednoznacznie powiedzieć, że budowa spalarni wpłynie wprost na obniżenie opłat ponoszonych przez mieszkańców. Nie mamy wpływu na inne zmienne wchodzące w skład całego systemu, chociażby dlatego, że nie wiemy, jak w przyszłości zmieni się prawo. Jednak dla części budżetu przeznaczonego na zagospodarowanie frakcji energetycznej, przyszłość jest znana i tu możemy mówić o dużej stabilizacji. To bardzo ważne, ponieważ jedną z głównych przyczyn tegorocznej fali podwyżek opłat w całej Polsce jest stale rosnący koszt zagospodarowania frakcji energetycznej, jako tej najtrudniejszej do zagospodarowania, a dodatkowo obwarowanej ograniczeniami w postaci magazynowania, składowania i termicznego przekształcania. 

Dla Gdańska i jego mieszkańców, jak i pozostałych gmin uczestniczących w projekcie, budowa spalarni odpadów komunalnych to docelowo wielomilionowe oszczędności każdego roku, które będą mogły być przeznaczone na cele inwestycyjne, aby wzmacniać lepszą segregację odpadów u źródła i umożliwić gminom osiąganie wyższych poziomów recyklingu, przygotowania do ponownego użycia i odzysku. Tu również pojawia się kolejny argument za funkcjonowaniem instalacji do termicznego przekształcania odpadów – ale o tym szerzej w następnych publikacjach.

O kosztach funkcjonowania gdańskiej instalacji i jej wpływie na system mówiłem szerzej podczas Pomorskiego Eko Forum 18 listopada 2020 roku. Zainteresowanych zachęcam do odsłuchania prezentacji dostępnej pod poniższym linkiem:

Spodobał Ci się ten wpis? Podaj dalej!